Uświadomienie sobie skali marnotrawstwa produktów żywnościowych wywołało we mnie swego rodzaju szok. Wydawałam za dużo, wyrzucałam jedzenie, kwestia żywienia mojej rodziny była jednym wielkim chaosem.

Źródło: http://www.goodfood.com.au/good-food/cook/how-to-read-a-food-label-20131010-2va2j.html

Zakupy w sklepach odbywały się na zasadzie „łapu – capu”, rzeczywiste potrzeby zupełnie nie były istotne, a efektem końcowym było zapełnianie lodówki śmieciami, za które przepłaciłam i których często nigdy nie zużyłam. Nie będę tłumaczyć dlaczego tak było, trochę litości dla siebie mam 🙂

Jednak mając na względzie poczucie spoczywającej na mnie odpowiedzialności za brzuchy rodziny, postanowiłam temu zaradzić i zreformować nasz domowy budżet, a także swój sposób myślenia. Poniżej podaję SKUTECZNE I SPRAWDZONE NA SOBIE PORADY.

Zatem, JAK DOBRZE ZROBIĆ ZAKUPY?

PIENIĄDZE: znając własne możliwości finansowe ustaliłam tygodniowy budżet. To bardzo ważne, uczy rozsądku i oszczędności. Idąc na zakupy zabieram ze sobą TYLKO gotówkę, żadnych kart (a już na pewno nie kredytowych), zaskórniaków na wypadek gdy zabrakło pieniędzy lub trafiła się okazja.

RODZINNE POTRZEBY: robię rozsądny i wartościowy jadłospis na tydzień z uwzględnieniem potrzeb całej rodziny, np. drugie śniadania do szkoły i pracy, goście.

LISTA ZAKUPÓW: robię listę zakupów opierając się na jadłospisie i całotygodniowych zapiskach, tzn. przez cały tydzień zapisuję na kartce rzeczy, które powinnam kupić. Następnie, dzień wcześniej lub w dzień zakupów przenoszę swoje chaotyczne notatki do wygodnego notesika (aby łatwiej się skreślało) dzieląc je na grupy zgodnie z rozmieszczeniem półek w sklepie, w którym zwykle robię zakupy (mam na myśli markety). W przypadku zakupów na targach i bazarkach lub w sklepach z obsługą zza lady, kolejność jest dowolna. Pogrupowanie rzeczy „półkowo” ma same plusy, np.: znacznie skraca czas zakupów – idę spokojnie, wrzucam do koszyka produkty z listy skreślając jednocześnie kolejne grupy, nie przeszukuję listy i nie biegam z dzikim wzrokiem po sklepie. Na pewno każdą z nas spotkała sytuacja, w której będąc na jednym końcu sklepu przypominało nam się, że zapomniałyśmy czegoś z drugiego końca.

Poniżej moja przykładowa lista zakupów w supermarkecie. Na targ i bazarek mam inne listy. Kupuję też przez internet, ale już bez listy.

~Wygodny kołonotatnik

Lista zakupów

Lista zakupów

WAŻNE RADY:

• Nie daj się złapać, zapoznaj się z moim postem 11 pułapek w supermarketach.
• Ustalając tygodniowe potrzeby skorzystaj z 12 sposobów na oszczędzanie.

Powyższe rady wprowadziłam w życie z naprawdę dobrym rezultatem. Bardzo rzadko zdarza się, że czegoś mi brakuje, półki w szafkach i w lodówce nie uginają się pod ciężarem zbędnych produktów, a do tego dzieci mają dobry wzorzec.