Dobra rada z serii JAK NIE MARNOWAĆ JEDZENIA
Papryczki chili zazwyczaj nie zjadamy za jednym razem. Często zostaje kawałek, a po pewnym czasie ląduje w koszu. Jest na to sposób, banalnie prosty.
Umytą i wysuszoną papryczkę mrozimy. A kiedy jest potrzebna wyjmujemy i bez rozmrażania ścieramy na tarce wprost do potrawy.
Tarta papryczka nie wygląda zbyt efektownie, ponieważ natychmiast się rozmraża i nie zachowuje jędrności, jednak smak pozostaje.
Poza tym, wiórki ostrej papryczki mogą być przysłowiową „kropką nad i” podobnie jak świeżo mielony pieprz.