Szpinak – samo zdrowie i… niemiłe wspomnienie z przedszkola 🙂 Takich, którzy lubili zieloną paćkę, no cóż… nie znam. Szczęście, że człowiek w końcu dorasta i do smaków podchodzi z rozumem, a nie tylko wzrokowo.
Ponieważ i ja, jako osoba dorosła i „rozumna” lubię szpinak postanowiłam zasiać go na balkonie. Wykiełkował i rośnie, powoli wprawdzie, ale mamy dopiero czerwiec, myślę więc, że spokojnie zdąży być zjedzony.
Rozmiar mojego szpinaku nie pozwala jeszcze na jego zjedzenie, ale na targu można za przyzwoite pieniądze kupić piękne liście. Co z nich zrobić? Na przykład NALEŚNIKI Z BIAŁYM SEREM I SZPINAKIEM. Danie szybkie i pyszne. Wystarczy:
- usmażyć naleśniki według własnego przepisu
- szpinak umyć odłamując łodyżki i odrzucając uszkodzone liście, pokroić niezbyt drobno
- na patelni roztopić masło, wrzucić szpinak i smażyć go około 4-5 minut, do widocznego „skurczenia”
- dodać posiekany czosnek i rozkruszony biały ser
- doprawić solą i pieprzem
- chwilę smażyć do połączenia składników, ale nie za długo
- przełożyć na usmażone naleśniki i zawinąć według upodobań
Smacznego!
Witam,
na jakiej ziemi go zasadziłaś? 🙂
Twoje naleśniki wyglądają zjawiskowo, ślinka sama leci… 🙂
Też lubię szpinak, a ponieważ nie jem grzybów, zrobiłam na Kolację Bożonarodzeniową uszka ze szpinakiem i serem feta, zgotowałam w wodzie z dodatkiem kurkumy. Kolory cudne i wszyscy się zajadali nawet mój wnuk.
Jest listopad, czy można zasiać szpinak w doniczkach ?