Zamieszczone poniżej zdjęcia są dowodem na to, że uprawa sałaty na balkonie nie jest ani trudna, ani szczególnie wymagająca. Trzeba wysiać nasionka, podlewać, przepikować i czekać cierpliwie. Z nasionek wysianych w marcu mam oto takie plony.
„Potrzeba matką wynalazków” – tak też i u mnie się stało. Zabrakło mi doniczek, wykorzystałam więc butelki po wodzie mineralnej. Pomysł się sprawdził, sałata w butelkach rośnie 🙂 Może nie wygląda to pięknie, ale rosnące liście w pewnym momencie zakrywają plastik.
A tutaj sałata leży sobie w suszarce i czeka na wirowanie.
Suszarka do sałaty sprawdza się świetnie. Problem osuszania ręcznikiem papierowym odpada zupełnie. Osuszona sałata nie jest pognieciona, ale zachowuje swój naturalny kształt. Wystarczy odrobina śmietanki, jogurtu lub oliwy i danie gotowe.